Darmowe narzędzie pokaże sprzedawcom internetowym, czy nie gubią klientów

Ponad 60 proc. odwiedzających sklepy w sieci, trafia do nich z wyszukiwarki Google, z czego połowa wchodzi przez organiczne wyniki wyszukiwania - wskazują dane z kilkunastu tysięcy sklepów na platformie Shoper. Część z nich nie potrafi tą drogą przyciągać klientów przez błędy na stronie. Shoper stworzył więc bezpłatne narzędzie badające sklepy pod kątem SEO i oferuje sprzedawcom profesjonalny audyt.

Darmowe narzędzie pokaże sprzedawcom internetowym, czy nie gubią klientów

Algorytm Google można porównać do składu Coca Coli. Producent nigdy nie ujawnił przepisu na napój, jednak część składników udaje się odgadnąć, obserwując jak smakuje, pachnie czy reaguje z innymi substancjami. Działanie wyszukiwarki Google również poznano metodą prób i błędów, edytując zawartość stron, tak by algorytm ocenił je jako wartościowe, a link do nich został wyświetlony jak najwyżej. Nazywa się to SEO (ang. Search Engine Optimization - optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych) lub pozycjonowaniem.

- Reguł tworzenia i prowadzenia stron www, tak by dobrze się pozycjonowały, jest co najmniej kilkadziesiąt. Od oczywistych, takich jak tytuł strony pasujący do jej zawartości po mniej znane, jak szybkość jej wczytywania na urządzeniach mobilnych. Część właścicieli sklepów korzystających z oprogramowania Shoper dużo lepiej zna się na handlu niż na pozycjonowaniu, więc postanowiliśmy dać im proste narzędzie online, pozwalające w dwie minuty zbadać, czy robią wszystko w zgodzie ze sztuką. Dla osób, które chcą poprawić widoczność swojego sklepu w wyszukiwarce, stworzyliśmy też dodatkową usługę SEO Shoper, w ramach której nasi profesjonaliści przejmują pozycjonowanie sklepu - wyjaśnia Jacek Zientkiewicz, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Shoper, który odpowiada za nową usługę audytu SEO dla sklepów.

Darmowe narzędzie pokaże sprzedawcom internetowym, czy nie gubią klientów

Od kilku dni pod adresem audytseo.shoper.pl dostępne jest bezpłatne narzędzie dla sklepów, określające, w jak dużym stopniu ich strony są przyjazne dla algorytmów wyszukiwarki. Wystarczy podać adres sklepu, by w dwie minuty wygenerować raport SEO.

Tylko co dziesiąte wejście do sklepu w sieci odbywa się w “klasyczny” sposób, czyli przez wpisanie w przeglądarce internetowej adresu www sklepu - wynika z danych firmy Shoper. Choć pozostaje on ważnym źródłem ruchu z relatywnie wysoką konwersją (2,4 proc.), to coraz bardziej istotne staje się inwestowanie w zewnętrzne, w tym także płatne kanały, których z roku na rok rośnie. Zdecydowanie najwięcej klientów przychodzi z wyszukiwarki Google - 33 proc. wizyt odbywa się przez organiczne wyniki wyszukiwania, a 30 proc. przez wyniki reklamowe.

- Są co prawda pojedyncze biznesy lub całe branże, gdzie Google nie ma przytłaczającej przewagi. Na przykład dla sklepów z ubraniami Facebook i Instagram odpowiadają za średnio co czwartą wizytę potencjalnego klienta a organiczne wyniki wyszukiwania za co piątą. Jednak znaczenie ruchu z Google jest dla wszystkich sprzedawców tak duże, że powinni się dostosować do jego wytycznych, jeśli nie chcą, by skierował ich klientów do konkurencji - radzi Jacek Zientkiewicz - Algorytm wyszukiwarki sprawdza ogólne parametry danej witryny, które można zbadać naszym narzędziem, m.in. wystarczająca ilość treści na stronie. Do poprawienia widoczności w wyszukiwarce przy konkretnych zapytaniach, np. na frazy takie jak “buty sportowe” czy “etui na telefon” niezbędny będzie już audyt przeprowadzony przez profesjonalistów. Pomaga on poprawić pozycję sklepu w Google w ciągu trzech miesięcy - mówi ekspert Shopera.

Dane Shopera wskazują również, że osoby przychodzące do e-sklepu różnymi drogami mają odmienną skłonność do dokonywania zakupów. Wśród wizyt sfinalizowanych transakcją o kilka procent w stosunku do ogólnego wzrósł udział niszowych źródeł ruchu jak media społecznościowe i wejścia bezpośrednie. Udział wyników organicznych wyszukiwarki pozostaje na podobnym wysokim poziomie i wynosi 32 proc.

Oznacza to, że pozycjonowanie sklepów w wyszukiwarce Google jest nie tylko najważniejszym źródłem ruchu na stronie, ale staje się też kluczowe dla sprzedaży. Analiza przychodów e-sklepów pokazuje również, że co trzecia złotówka wydawana jest przez klientów, którzy weszli na stronę sklepu dzięki organicznym wynikom Google.